„Sprawiedliwy wyrośnie jak palma. Zasadzeni w domu Pańskim wyrastają w dziedzińcach Boga naszego, jeszcze w starości przynoszą owoc, są w pełni sił i świeżości” – te pokrzepiające słowa rozpoczęły sobotnie nabożeństwo wskazując, że tylko w Jezusie możemy wiele osiągnąć.

Apel ewangelizacyjny wygłosił pastor Krzysztof Romanowski. Dotknął tematu, który towarzyszy nam każdego dnia – rodzina i modlitwa. To kim jesteśmy my sami, nasze rodziny i dzieci to nie jest indywidualny sukces jednostki. W codziennym kontakcie z rodziną powinniśmy pamiętać, że to co posiadamy to wynik modlitw i działania Boga na nasze życie. Bóg dotyka każdego. Jego dotyk i słowa zapisane są w Biblii, która wychowuje nas, uczy jak postępować, wskazuje jak żyć aby być takim jak Jezus. Nasza ewangelizacja i poselstwo które głosimy na codzień są środkami, którymi powinniśmy wskazywać na centrum zainteresowania – Jezusa. Ja i moja rodzina jestem tu dzięki Bogu, bo mogę z Nim rozmawiać niezależnie od miejsca. Bóg dotrzymuje obietnic. Posumowaniem apelu Pastora była pieśń, której słowa wskazały, że Bóg zawsze jest z nami i troszczy się każdego z osobna: „droga ciernista, a On czyni cuda w życiu mym, obok mnie w życiu mym – Pan”.

Po słowach otuchy nastał czas na lekcję szkoły sobotniej, w której był kontynuowany wątek Księgi Jeremiasza. Przesłanie Jeremiasza, które głosił tyle lat temu jest wciąż aktualne. Otrzymamy błogosławieństwo, będziemy uleczeni z trosk naszych gdy będziemy posłuszni Bogu. Być może lękamy się o nasze życie, tak jak obawiał się tego Jeremiasz, ale „wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”.

Druga część nabożeństwa rozpoczęła się ponownym zaproszeniem Jezusa aby był z nami podczas uroczystego nabożeństwa Wieczerzy Pańskiej.

Opowiadanie dla dzieci przygotowała Karolina Harasim, która podkreśliła, że wytrwale czekamy na przyjście Zbawiciela. Czekamy bo tęsknimy za Nim, tęsknimy do Niebieskiej Ojczyzny. Oczywiście są ludzie, którzy będą czuć lęk przed ponownym przyjściem Jezusa, ale my Go znamy i nie musimy się lękać. Bo czy ktoś może się bać Przyjaciela?

W słowa kazania Słowa Bożego wprowadził Chór Adventus śpiewając „święty jest nasz Pan, zawsze taki sam”. Chór także wieloma pieśniami upiększył bardzo dostojny i wzniosły charakter uroczystości Wieczerzy Pańskiej. W kazaniu pastor poruszył to kim jesteśmy w Jezusie. Jesteśmy wspólnotą wiary, społecznością zjednoczoną przez moc Bożego Słowa, przez pamiątkę Wieczerzy Pańskiej. Podając przykład dwunastu apostołów, dwunastu mężczyzn z wadami charakteru pastor wskazał, że zostali oni powołani by stworzyć rodzinę Bożą. Jezus wie, że tylko łaska Boża dokona zmiany w naszych sercach. Pomimo, że Jezus miał być Królem to uniżył się i umywał apostołom nogi. Dał przykład postępowania wobec siebie nawzajem. Bóg wybrał uczniów i wybiera nas grzeszników pomimo naszych niedoskonałości,  abyśmy mogli być jednością z Bogiem, aby Jego łaska mogła na nas działać. Jezus dał jeszcze przykład modlitwy wstawienniczej. Modlił się o jedność uczniów. Modlił się o nas. Uczniowie stworzyli jedność, a Jezus wypełnił ich myśli. Stworzyli Bożą rodzinę, do której zostali powołani. Niedoskonałość ich charakterów wypełnił Jezus prowadząc do doskonałości. Bóg chce i nas oczyścić i wypełnić, chce abyśmy tworzyli Bożą rodzinę. Musimy mu jedynie na to pozwolić.

Idąc za przykładem Jezusa zbór uczestniczył w obrzędzie umywania nóg, aby potem przystąpić do uroczystości Wieczerzy Pańskiej. Gdyż „kto spożywa ciało moje i pije krew moją, we mnie mieszka,  a Ja w nim”.

Uroczystość zakończyła się błogosławieństwem „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Sługa nie jest większy nad pana swego ani poseł nie jest większy od tego, który go posłał. Jeśli to wiecie, błogosławieni jesteście, gdy zgodnie z tym postępować będziecie”.

JS

fot. Karolina Słociak