W dniu dzisiejszym w naszym zborze miała miejsce uroczystość ordynacji pastora Krzysztofa Romanowskiego.

Poniżej prezentujemy jego życiorys, odczytany podczas uroczystości przez pastora Grzegorza Korczyca.

Pastor Krzysztof Romanowski urodził się 27 września 1963r. w Stargardzie Szczecińskim w domu Stanisława i Janiny Romanowskich. Jego dziadkowie będąc członkami kościoła powszechnego wraz z rodzicami gorliwie czytali Pismo Święte, odkrywając poszczególne prawdy Słowa Bożego. Jednocześnie poszukiwali Kościoła, który w swoich zasadach nawiązuje do wczesnochrześcijańskiego dziedzictwa wiary. Byli sympatykami różnych społeczności chrześcijańskich, ale niestety nie odnaleźli w nich oczekiwanej zgodności z dotychczas poznanymi prawdami biblijnymi. W gronie rodzinnym systematycznie studiowali tę niezwykłą Księgę, którą ogromie cenili i szanowali. Tak upływały lata do chwili, gdy do drzwi ich domu zapukał pastor Kazimierz Lisek, który zaczął systematycznie wykładać im Słowo Boże. Zgodność biblijnego wykładu pastora Liska z ich dotychczasowym rozumieniem Biblii zaowocowała przyjęciem chrztu świętego przez rodziców i dziadków. W ten sposób już w latach pięćdziesiątych stali się członkami Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Stargardzie Szczecińskim. Od tej pory stali się nie tylko gorliwymi wyznawcami aktywnie uczestniczącymi w życiu Kościoła, ale także zwiastunami prawd ewangelii wśród rodziny i przyjaciół. W duchu adwentowym wychowali wszystkie swoje dzieci, w tym także Krzysztofa, który był najmłodszym z sześciorga dzieci.

Pastor Krzysztof Romanowski wspomina:
„Pierwszym moim elementarzem, z którego uczyłem się czytać było Pismo Święte. Tak też rozpoczęła się moja droga do Boga. Niezatartym wspomnieniem i ogromnie przeze mnie cenionym doświadczeniem jest to, że moi rodzice żyli zgodnie z tym, jak nauczali ludzi. Zawsze napełniała mnie dumą wierność rodziców przykazaniom Bożym, a w tym czwartemu przykazaniu o świętości dnia sobotniego. Wierność ta miała swój szczególny wyraz w okresie reżimu komunistycznego, który doprowadził do dziewięciu rozpraw sądowych związanych z zachowaniem odpoczynku sobotniego. Moi rodzice poświęcili swoją wolność i życie wierności Bogu i Jego zasadom. Poświęcenie i oddanie zaszczepili także wszystkim swoim dzieciom. Dlatego też naturalnym moim pragnieniem i kierunkiem kształcenia stała się służba dla Boga i ludzi”.

Po ukończeniu szkoły podstawowej i przyjęciu chrztu świętego pastor Romanowski rozpoczął naukę w seminarium Duchownym w Podkowie Leśnej.  Po zdobyciu świadectwa dojrzałości i ukończeniu Seminarium podjął pracę, jako młodszy duchowny w Jastrzębiu Zdroju w Diecezji Południowej. Tam też przeżywał swoje pierwsze radości związane z głoszeniem ewangelii i zdobywał doświadczenia w pracy duszpasterskiej, które w późniejszym okresie wykorzystał podczas kilkuletniego pobytu w Australii. Wtedy piastował różne funkcje zborowe oraz służył we wszystkich zborach polonijnych w Melbourne. Uczestniczył także czynnie w organizacji Kongresu Polonijnego, jako jego wiceprzewodniczący, a także w organizacji misji kościoła adwentystycznego w Australii.

Po powrocie do Polski ukończył edukację na Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie z tytułem magistra pedagogiki religii oraz rozpoczął pracę w Podkowie Leśnej, jako dyrektor Szkoły Języków Obcych, a następnie, jako kapelan i wykładowca w Wyższej Szkole Teologiczno-Humanistycznej.

W roku 2011 pastor Krzysztof Romanowski został powołany do służby w Diecezji Wschodniej, jako pastor trzech z warszawskich zborów: Ursynów, Żoliborz, Wesoła, a w niedługim czasie także w Warszawa Centrum.

Pastor Krzysztof Romanowski dodaje:
„W powierzonej służbie wspiera mnie zawsze rodzina i przyjaciele, którzy mają świadomość złożonych na mnie odpowiedzialności. Zawsze mogę też liczyć na pomoc mojej żony Małgorzaty i syna Michała, którzy dzielą wraz ze mną trudy i radości pracy pastorskiej. Wsparcie, jakie zawsze otrzymuję od moich najbliższych jest skutkiem wielopokoleniowego zaangażowania naszych rodzin w życiu Kościoła. Oddanie w służbie, ofiarność i poświęcenie oraz umiłowanie dzieła Bożego jest dla nas zawsze wyrazem wdzięczności Bogu za okazaną łaskę i błogosławieństwa.

W obranej przeze mnie drodze życia, decydującą rolę odegrali moi rodzice, którzy zaszczepili w moim sercu miłość do Boga i szacunek do człowieka. To właśnie wspomniane już wcześniej nauczanie spójne z praktyką codziennego życia ukształtowało w moim sercu właściwy obraz Boga reprezentującego najwznioślejsze wartości, jakie może oglądać ten świat. Wartości, których jedynie namiastkę możemy oglądać w geniuszu myśli ludzkiej i szlachetnych odruchach ludzkiego serca”.