Czy Bóg robi co do Niego należy?


Kazanie pastora Andrzeja Sicińskiego z 9 kwietnia 2016 r.

Niektórzy mają wątpliwości, czy Bóg robi to, co do Niego należy. Nawet wierzący wciąż zadają sobie pytania typu – dlaczego małe dziecko musi ciężko chorować, dlaczego musi cierpieć. Niezawinione niczym cierpienia nieustająco budzą w nas wątpliwości. Dotykają nas tragedie cudze i własne. Zadajemy więc Bogu pytanie: „Panie Boże, nic nie dało się zrobić? Przecież jesteś wszechmocny! Naprawdę musiało się to stać?” Mamy wątpliwości, czy Bóg na pewno działa.

Otóż Pan Bóg działa! W Ew. Jana w rozdziale piątym czytamy o chorych zbierających się przy sadzawce Betezda. Na oburzenie Żydów, że uzdrowienie nastąpiło w szabat, Nauczyciel odpowiada: „Mój Ojciec aż dotąd działa i ja działam”, Ew. Jana 5,17.

Musimy pamiętać, że Pan Bóg nie jest staruszkiem, który „nie nadąża”. Pan Jezus udowadnia, że Bóg działa bez względu na dzień. Nie waha się robić czegoś, co uwolni człowieka od problemu. Pan Bóg zawsze coś robi, tylko najczęściej my tego nie zauważamy. Gdy dzieją się cuda, zazwyczaj mówimy: „Ale miałem farta!” Ile takich fartów przytrafiło Ci się w życiu? Naprawdę te pozytywne wybawienia z trudnych sytuacji dzieją się przez przypadek? Uwielbiamy Boga za te przypadki? Nie oskarżajmy Pana Boga za to, że nie działa, tylko chciejmy dostrzec, ŻE działa.

W ankiecie orientacji religijnej 90% uczestników zadeklarowało, że wierzy w Boga, ale już tylko 50% wierzy, że istnieje szatan. I kto zostaje by być oskarżonym za wszystko co złe? Odpowiedź jest prosta. Zatem w podobieństwie o pszenicy i kąkolu (Ew. Mat. 13, 24-27) 50% społeczeństwa uzna, że jedynym, kogo można oskarżyć za kąkol to Gospodarz.

W pewnym sensie na zło nie ma wytłumaczenia. Wierzący wciąż mają problem, jak to wyjaśnić. Dlaczego wydaje się, że Pan Bóg dopuszcza na jednych więcej cierpienia a na innych mniej? Szczerze powiem, że nie wiem. Nie da się wszystkiego wytłumaczyć. Przynajmniej po tej stronie nieba nie da się na razie tego wytłumaczyć. Jestem przekonany, że Pan Bóg ma jakiś plan. Mam również świadomość, że „teraz poznanie moje jest cząstkowe”. Pamiętamy również z Ks. Iz. 55 że jest powiedziane „myśli moje, to nie myśli wasze”. Wiemy, że zło na tej ziemi czyni szatan, ale na całkowitą odpowiedzieć musimy jeszcze poczekać.

W 1 Piotra 5,7 czytamy: „Wszelką troskę swoją złóżcie na niego, gdyż On ma o was staranie.” Nieraz kłócimy się z Panem Bogiem jak Hiob. A może zamiast tego powinniśmy pytać – co mam zmienić Panie Boże?

Bóg, jako Specjalista od rzeczy niemożliwych, jest w stanie uczynić więcej, niż to, o co prosimy. Bóg po swojemu wysłuchuje naszych modlitw. Jedyne, co musimy wykazać ze swojej strony to posłuszeństwo. W prawie Bożym jest absolutna racjonalność. Bóg będzie prostować nasze ścieżki, tylko nie polegajmy na własnym rozumie. Zaufajmy mu z całego serca, a nie z całego rozumu. Pamiętajmy o Nim wszędzie, na wszystkich naszych ścieżkach. A jeśli ktoś nie wie, jaki jest sposób na budowanie zaufania, to przypominam. Jest to modlitwa.

S.C.

fot. Karolina Słociak