W tym kwartale studiować będziemy Księgę Jeremiasza. Według ziemskich standardów działalność Jeremiasza jako proroka odniosła niewielki skutek. Pomimo dekad żarliwych przestróg i błagań większość jego słuchaczy nie okazała posłuszeństwa przesłaniu, które poprzez Jeremiasza skierował do nich Bóg.

Wbrew przeciwnościom Jeremiasz nie zszedł z obranej drogi. Trwał na posterunku niczym „miasto warowne, mur mocny, spiżowy” (Jr 1,18 LXXPL), nie dzięki własnej sile, ale mocy danej mu przez Boga. Los Jeremiasza pod wieloma względami nie należał do szczęśliwych. Jego powołanie przyniosło mu cierpienie, niedolę, odrzucenie, a nawet uwięzienie. Najgorsze było jednak to, że wszystkie te złe rzeczy zgotowali mu ci, którym starał się pomóc — wskazać właściwy kierunek. Tak oto w pewnym sensie życie Jeremiasza stało się zapowiedzią tego, czego setki lat później w tym samym kraju miał doświadczyć Jezus Chrystus.

Amelia Stolarska