Drodzy!

Za tydzień w sobotę będziemy obchodzić w naszym Kościele Dzień Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej. To szczególna okazja, aby zwrócić uwagę na służbę wolontariuszy wykonujących działalność społeczną przy zborach adwentystycznych w całej Polsce, w tym także w Waszym Zborze. Jest naszym chrześcijańskim przywilejem wstępować w ślady naszego Pana, Jezusa Chrystusa, o którym wiemy, że powiedział  Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać, aniżeli brać” (Dz 20,35). Jednym ze sposobów realizacji tych słów jest właśnie angażowanie się w różnego rodzaju wolontariat.

Jako Chrześcijańska Służba Charytatywna mamy możliwość zbierania 1% podatku z przeznaczeniem go, zgodnie z życzeniem darczyńcy, na działalność konkretnej filii ChSCh. Realizujemy także szereg projektów, takich jak np. pomoc dzieciom ze świetlic środowiskowych, pomoc osobom niepełnosprawnym w otrzymaniu darmowej porady prawnej czy wsparcie dla osób, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej wskutek choroby bądź wypadku, o których możecie czytać w naszej stałej rubryce w Głosie Adwentu.

Apostoł Jakub napisał „Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachować siebie nie splamionym przez świat” (Jk 1,27). Ellen G. White komentując te słowa napisała: „Dobre uczynki – uprzejme słowa, czyny dobroczynności, zainteresowanie losem ubogich, potrzebujących i uciskanych – są owocem, którego oczekuje od nas Chrystus. Gdy serca wzbierają współczuciem dla ludzi obciążonych zniechęceniem i smutkiem, gdy ręce rozdają ubogim, gdy nadzy są odziewani, a obcym przybyszom daje się miejsce przy stole i w sercu, wówczas aniołowie przybliżają się, a niebo odpowiada na to” (Testimonies for the Church, t. II, s. 25).

W dzisiejszych czasach, tak jak w czasach Jezusa, chrześcijanie zadają to samo pytanie:
– „A kto jest bliźnim moim?” (Łk 10,29).
Pytający Chrystusa Pana otrzymał odpowiedź w postaci przypowieści o dobrym Samarytaninie. Jezus Chrystus nakazał swojemu rozmówcy:
– „Idź i czyń podobnie” (Łk 10,37).

Bóg oczekuje od swoich naśladowców działania i czynów, a nie tylko słów. „Nauka ta jest nie mniej potrzebna dziś, niż gdy wypływała z ust Jezusa. Egoizm i zimny formalizm prawie zdusiły żar miłości, rozpraszając tym samym łaskę, która powinna napełniać wonnością charakter” (Życie Jezusa, s. 454).

Przemyślmy głęboko nasze osobiste zaangażowanie w służbę na rzecz człowieka, który jest w potrzebie.

Pastor Paweł Lazar