„Tak niechaj każdy myśli o nas jako o sługach Chrystusowych i o szafarzach tajemnic Bożych. A od szafarzy tego się właśnie wymaga, żeby każdy okazał się wierny.”

To był tekst przewodni (1 Kor. 4, 1-2 ) kazania Krzysztofa Romanowskiego w sobotę 11 lutego.

Pierwsze pytanie, jakie nasuwa się czytając ten tekst to kim był szafarz? Nie jest to obecnie często wykorzystywane słowo.

Szafarz był osobą zarządzająca jakimiś dobrami, zasobami w imieniu własciciela, państwa czy też króla.

A dzisiaj, do kogo przyrównalibyśmy szafarza?

Czy jego odpowiednikiem nie mógłby być obecny manager, zarządca?

Idźmy dalej. Ap. Paweł wspomina o szafarzu tajemnic Bożych. O jakich tajemnicach mówi autor?

Czym jest Boża tajemnica? Z pomocą może nam przyjść kolejny tekst.

Rz 16, 25-26: „A temu, który ma moc utwierdzić was według ewangelii mojej i zwiastowania o Jezusie Chrystusie, według objawienia tajemnicy, przez długie wieki milczeniem pokrytej, ale teraz objawionej i przez pisma prorockie według postanowienia wiecznego Boga obwieszczonej wszystkim narodom, żeby je przywieść do posłuszeństwa wiary”

Można powiedzieć, że tajemnica o której mowa powyżej dotyczy planu zbawienia grzesznego człowieka. Planu zbawienia, w który Bóg Jezus Chrystus umiera za nieposłuszną Bogu ludzkość, by uratować nas od wiecznej śmierci i kiedyś zabrać wiernych mu wyznawców na Nową Ziemię.

Czyli chrześcijanie – szafarze Bożych tajemnic – to osoby, którym została powierzona wiedza o zbawieniu ludzkości. Bóg obiecał, że ten świat jaki znamy obecnie to nie jest oaza szczęścia, że czeka nas coś znacznie lepszego, doskonalszego i specjalnie przygotowanego dla nas.

Jednak to nie wszystko. Ap. Paweł pisze, że szafarz przede wszystkim może wykazać się przed swoim Panem lojalnością i wiernością – tego wymaga się od zarządzającego Bożą tajemnicą. Ale czy to wystarczy? Czy dobry chrześcijanin to osoba tylko lub aż lojalna względem swojego Boga? Są też i inne wskazówki mówiące o oczekiwaniach w stosunku do szafarza.

Mt 25, 14-30:
„Będzie bowiem tak jak z człowiekiem, który odjeżdżając, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. I dał jednemu pięć talentów, a drugiemu dwa, a trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał. A ten, który wziął pięć talentów, zaraz poszedł, obracał nimi i zyskał dalsze pięć. Podobnie i ten, który wziął dwa, zyskał dalsze dwa. A ten, który wziął jeden, odszedł, wykopał dół w ziemi i ukrył pieniądze pana swego. A po długim czasie powraca pan owych sług i rozlicza się z nimi. I przystąpiwszy ten, który wziął pięć talentów, przyniósł dalsze pięć talentów i rzekł: Panie! Pięć talentów mi powierzyłeś. Oto dalsze pięć talentów zyskałem. Rzekł mu pan jego: Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do radości pana swego. Potem przystąpił ten, który wziął dwa talenty, i rzekł: Panie! Dwa talenty mi powierzyłeś, oto dalsze dwa talenty zyskałem. Rzekł mu pan jego: Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do radości pana swego. (24) Wreszcie przystąpił i ten, który wziął jeden talent, i rzekł: Panie! Wiedziałem o tobie, żeś człowiek twardy, że żniesz, gdzieś nie siał, i zbierasz, gdzieś nie rozsypywał. Bojąc się tedy, odszedłem i ukryłem talent twój w ziemi; oto masz, co twoje. A odpowiadając, rzekł mu pan jego: Sługo zły i leniwy! Wiedziałeś, że żnę, gdzie nie siałem, i zbieram, gdzie nie rozsypywałem. Powinieneś był więc dać pieniądze moje bankierom, a ja po powrocie odebrałbym, co moje, z zyskiem. Weźcie przeto od niego ten talent i dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dane i obfitować będzie, a temu, kto nie ma, zostanie zabrane i to, co ma. A nieużytecznego sługę wrzućcie w ciemności zewnętrzne; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. „

Z tego dłuższego fragmentu wynika, że szafarz powinien wykazać się również przedsiębiorczością, aktywnością i zaufaniem względem swojego Boga.

Jakie zatem wskazówki daje nam Ap. Paweł odnośnie dobrej chrześcijańskiej postawy?

Dostaliśmy niesamowity dar – zbawienie. Bóg chce byśmy byli mu wierni, lojalni i mądrze z poświęceniem dzielili się tą wiedzą z innymi ludźmi. Co więcej Bóg chce byśmy tą wiedzę wprowadzali w czyn, byśmy nie byli ludźmi posiadającymi stricte informację, ale byśmy byli … po prostu chrześcijanami – naśladowcami Chrystusa.

Każdy z nas, otrzymał jakiś talent od Boga, każdy z nas ma wiedzę na temat zbawienia. Zróbmy zatem z wszystkiego co dał nam dobry Bóg użytek – dla dobra drugiego człowieka i ku chwale naszego Ojca w Niebie.

MD

fot. Tomasz Hatała