W drugiej części nabożeństwa aktywnie udzielała się młodzież z warszawskiej adwentystycznej drużyny harcerskiej, która akompaniowała w pieśniach zborowych na instrumencie klawiszowym, skrzypcach i gitarze.

Przed kazaniem dzieci miały okazję wysłuchać specjalnie przygotowanej dla nich historii o dziewczynce o imieniu Ellen, która wieku 9 lat została poważnie zraniona kamieniem. Mimo tego traumatycznego wydarzenia, które spowodowało, że ukończyła jedynie 3 klasy szkoły podstawowej, Bóg miał dla niej wielkie plany. Otóż w przyszłości  Ellen odegrała wielką i doniosłą rolę w rozwoju ruchu adwentowego. Spod jej pióra wyszyło wiele książek i publikacji, które czytane są po dziś dzień.

Później odbyła się uroczystość błogosławienia czwórki małych dzieci: Eryka, Anielki, Hani i Kuby.

Przed kazaniem zgromadzenie wysłuchało pieśni solowej wykonanej przez Grażynę Szambelan. Słowa pieśni mówiły o tym, że wszyscy jesteśmy dziećmi Boga, Króla Wszechświata, czyli książętami i księżniczkami.

Tekst wprowadzający do kazania został zaczerpnięty z Ps 127,3: „Oto dzieci są darem Pana, podarunkiem jest owoc łona”.

Kazanie wygłosił pastor Zbigniew Makarewicz.

Pastor na początku przyznał, że widok dzieci w kościele nieustannie napawa go wzruszeniem. Dodał też, że dziękuje Bogu za dar rodzicielstwa, gdyż dzięki temu doświadczeniu, inaczej patrzy na Boga i na Biblię. Dzieci charakteryzują się prostotą, autentycznością i szczerością. Mówca sprzeciwił się postrzeganiu kościoła, jak miejsca zarezerwowanego jedynie dla świętych o surowym spojrzeniu, dla osób zachowujących zawsze powagę i pozbawionych wszelkiej spontaniczności.

Pastor stwierdził, że kościół to miejsce otwarte dla wszystkich, a w szczególności dla dzieci, co potwierdzają słowa ewangelii zapisane w Mat. 19,13-15: „Wtedy mu przyniesiono dzieci, aby włożył na nie ręce i modlił się; ale uczniowie gromili ich. Lecz Jezus rzekł: Zostawcie dzieci w spokoju i nie zabraniajcie im przychodzić do mnie; albowiem do takich należy Królestwo Niebios. I włożył na nie ręce, po czym odszedł stamtąd”.

Kaznodzieja zwrócił uwagę na pewien niezwykle interesujący wiersz w Biblii zapisany w Ps. 8,2, przytaczając różne polskie przekłady tego fragmentu, na przykład z Biblii Warszawskiej, Gdańskiej, Brzeskiej, Warszwsko-Praskiej i Poznańskiej. Szczególnie zaintrygował go przekład Biblii Poznańskiej, w której dzieci przyrównane są do twierdzy. Pastor powiedział, że według Biblii w dzieciach kryje się wielka moc, ponieważ bez dzieci kościół skazany jest na wymarcie.
Mówca wskazał również na tekst z 5 Mojż 6,4-7: „Słuchaj, Izraelu! Pan jest Bogiem naszym, Pan jedynie! Będziesz tedy miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej siły swojej. Niechaj słowa te, które Ja ci dziś nakazuję, będą w twoim sercu. Będziesz je wpajał w twoich synów i będziesz o nich mówił, przebywając w swoim domu, idąc drogą, kładąc się i wstając”. Pastor zwrócił uwagę, że fragment ten mówi o tym, jak wielka odpowiedzialność spoczywa na rodzicach, dziadkach, babciach, wujkach i ciociach. Otóż powinni oni dokładać wszelkich starań, by przedstawiać dzieciom właściwy obraz Boga, tak by mogły one poznać Boga i służyć Mu z całego serca.

Paczini